Niedzielna chandra .

Hej!
No to tak się złożyło , że dość dawno nie dodawałam żadnych postów od siebie , więc postanowiłam w końcu tu zajrzeć i napisać . Po wycieczce oczywiście super humor . W dzisiejszym poście mam zamiar wstawić bransoletki , które udało mi się kupić w galerii . Nie miałam okazji wstawić również zdjęcia nowego szalika :) Co do weekendu spędziłam go dość pracowicie , w piątek po południu oczywiście wyszłam z Olą na spacer podobnie jak dzisiaj . Uwielbiam łażenie na polach w tą i z powrotem :) Wczoraj rano musiałam wysprzątać cały dom , a potem przyszła do mnie Ola i uczyłyśmy się geografii -.- Wzięłam się także za robienie bransoletek z muliny ( postaram się niedługo wstawić jakieś zdjęcia ) . A teraz korzystam z ostatnich godzin niedzieli . Mam lekką chandrę , ale to może przez tą pogodę . Ostatnio zrozumiałam bardzo ważną rzecz , a mianowicie : jeśli w twoim życiu pojawią się osoby , które uważasz za przyjaciół , a potem okazuje się , że tak na prawdę nimi nie są nie warto się tym przejmować! Trzeba żyć tym co jest tu i teraz . Nie przeszłością , ani przyszłością! Polegać tylko na sobie , lub na tych co na to zasługują . Co do nadchodzącego tygodnia : wtorek sprawdzian z geografii i poprawa z matmy , czwartek kolejny sprawdzian z matmy : oo i to by było na tyle . Kamila