Strony

piątek, 22 października 2010

wycieczka&wos

witam,witam ;) dzisiaj dłuższa notka, ponieważ sporo się działo ;) od początku: Przez ten tydzień zebrałam cudowną ocenę z matmy- 4+ , jejku myślałam, że będzie gorzej, ale jest super! :) Lekcje przez ten tydzień były bardzo luźne ;) Dzisiaj np. mieliśmy strasznego fuksa, ponieważ nie mieliśmy trzech ostatnich godzin, czyli biologii, polskiego i plastyki więc kończyliśmy po 4h czyli o 11 natomiast mieliśmy tylko informatykę,
matematykę, wf, wos :) strasznie się z Kamilą wkurzyłyśmy na pana od WOSu *_* nie dość, że miał do nas pretensje, że piszemy jedną kartkówkę przez 3 lekcje( ja pisałam w pierwszym terminie, a Kamila w drugim- sama chciała nawet napisać, a reszcie klasy sam powiedział, żeby nie pisali) i to wyszło, że my jesteśmy winni to minęło 2tygodnie i nie sprawdził mojej kartkówki, Kamili sprawdził, ale nie pokazał oczywiście, ale powiedział, że dostała albo 4+ albo 5, nie rozumiem co to za problem powiedzieć *_* no to tyle na temat wosu :) po lekcjach pojechałam z rodzicami na miasto i kupiłam sobie leginsy na wf :) o 16 wyszłam z Kamilą i naszymi psami na dwór ;d kamii przekazała mi cudowną wiadomość, o której niestety nie mogę napisać :) właśnie zamówiłam sobie na allegro dwie pary kolczyków i zastanawiam się nad bransoletką z zawieszkami :) jeśli macie to co o nich sądzicie ? ;>  - to tyle na dzisiaj... Wczoraj mieliśmy wycieczkę, o której wspominałam: Wyjechaliśmy spod szkoły o 7.30, zajechaliśmy do planetarium-moje wrażenia są średnie, ale nie było tak źle :) potem łaziliśmy po galerii, ale mieliśmy 1,5h więc to bardzo mało, żeby coś kupić, ale nie było tak źle(ja kupiłam opaski na głowę i naszyjnik 'słuchawki'-zdjęcia wstawię w następnym poście; kamii kupiła bransoletki, które również wstawi w swoim następnym poście) , na koniec wycieczki: kino - 'Śluby panieńskie' - jak dla mnie słaby film, ale nie chcę nikogo zniechęcać bo to moje wrażenia ;-) w drodze powrotnej chłopaki z naszej klasy oczywiście nie zachowywali się tak jak potrzeba, ale to normalka- nie chcieli zejść z tylnych siedzeń(chociaż była umowa, że oni jadą w jedną stronę, a w drugą jedzie druga klasa). Wieczorem lekcje i spacer :) miłego czytania ;* czysieek

nasze słłłłit focie z wycieczki :D





22 komentarze:

  1. fajne zdjęcia i dobrze ,że wycieczka sie udała ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. drugie najfajniejsze :) też byłam na tym filmie , ale osobiście mi się podobał , super obsada i śmieszne sceny xd

    OdpowiedzUsuń
  3. bsmart z kfc to również moje jedzenie :D
    + bardzo ładne bluzki w kropki, kupiłyście je? : )

    OdpowiedzUsuń
  4. w końcu nie kupiłyśmy tych bluzek, bo nie mogłyśmy się zdecydować, a potem już musieliśmy jechać.. :) / b-smart to też mój zestaw, który poleciłam Kamili :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli chodzi ci o coś takiego http://j.luxlux.pl/l65/c3ef72d7000360964b2b8112/141809.jpg to mam taką w domu i jest świetna! bardzo ci ją polecam :) a co do zdjęć to wyszły super :) czekam na zdjęcia kupionych rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne są te bluzki w kropki;)
    Słyszałam, że ten film jest beznadziejny od paru osób,w ięc się nie wybiorę;P
    Aleee mi narobiłaś ochoty na frytki;P

    OdpowiedzUsuń
  7. to dziękuje Angela, chyba się zdecyduję :) / przepraszam, że narobiłam ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie ma za co , ale one są drogie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja dostałam na urodziny bransoletkę z jedną zawieszką , a dalej sobie składam i kupuje sama . w tej chwili mam 5 :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że był tez czas na wygłupy w przymierzalni i małe co nieco. :)
    Co do nauczyciela - rozwala mnie takie podejście choć jako część ciała pedagogicznego muszę zaznaczyć, że każdy ma prawo do "gorszych' dni. choć to właściwie nie usprawiedliwienie. Tak czy owak moje zdanie o większości nauczycielach nie jest zbyt pochlebne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję. W pracy często słyszę, że wyglądam jak uczennica. Oby jak najdłużej, choć czuję, że ten czas powoli się kończy.
    A co do gorszych dni, gdy mnie się taki przydarza, to po prostu mówię o tym uczniom i proszę o wyrozumiałość. Wtedy oni i ja jesteśmy spokojniejsi. Warczenie na uczniów nigdy nie wychodzi belfrowi na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka Pani?! Tutaj wszyscy są na "Ty". :))))
    Uczę wychowania fizycznego. Mam tez uprawnienia do historii ale do tego się nie palę. Na to mam jeszcze czas.

    OdpowiedzUsuń
  13. Angielski...to było marzenie moje mamy. Pchała mnie na filologię angielską. Ale wf to dobry wybór. Musze się przyznać, że mam mniej obowiązków niż przeciętny nauczyciel. Odpadają sprawdziany, odpytywanie, prace stylistyczne itp. Choć papierologii i tak jest mnóstwo. Za to jeśli rozumie się młodzież (ja podobno to potrafię), to lekcje są bardziej rozrywką niż przykrym obowiązkiem. Choć oczywiście czasem strasznie mi się nie chce iść do pracy.
    Co do mojego wieku, to mam więcej lat, niż by się mogło wydawać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne są te zdjęcia! jak chodze na zakupy z przyjaciółkami to też nam czasem tak odwala , a co do nauczyciela to go po prostu olać xd

    OdpowiedzUsuń
  15. jestem nieco starsza...a co tam - 31 lat. To mój wiek. :)
    Co do mojego stylu ubierania to uważam, ze nie jest on dopracowany. Szczególnie w zimne miesiące mam kłopoty z ubiorem. Trudno mi umiejętnie łaczyć elementy.
    A co do mojej nauczycielskiej rewelacyjności to niestety mam dużo braków metodycznych (tzn. umiejętności nauczania). Za to zdaję sobie sprawę, że mam świetny kontakt z uczniami, choć wpadki też zaliczyłam.
    A pracuję z gimnazjalistami i licealistami - w zespole szkół. Co do podrywania, to coś się czasem zdarzy ale delikatnie. Raczej czują respekt. Ale w wakacje miałam śmieszny przypadek , gdy na imprezie próbował poderwać mnie absolwent "mojego" liceum, do tego sąsiad z osiedla.

    OdpowiedzUsuń
  16. A jak to w ogóle jest? Wy ten blog prowadzicie we dwie? :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. A skąd te Wasze śmieszne ksywy.
    A co do mojego ubioru to ja ubieram się najczęściej zwyczajnie. Gdy idę do pracy wskakuje w dżinsy i koszulkę, bo męczy mnie strasznie przebieranie się od stóp do głów. Zatem po pracy albo na inne okazje zakładam to, co odchodzi od wersji typowo sportowej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie się to czyta :) Wracają moje szalone wspomnienia z LO :>
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  19. gratuluję 4+ z matmy :)
    świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kropeczki...na na
    KFC! Ubóstwiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wyrażenie opinii :)