Strony

sobota, 26 lutego 2011

tydzień

Cześć! Tydzień minął dobrze tak jak myślałam. Oczywiście nie było aż tak kolorowo i nie obyło się bez co najmniej dziwnych incydentów...dużo spraw pozostaje do przemyślenia i głębszego rozważenia. W szkole jest od razu przyjemniej gdy nie ma sprawdzianów, bo kartkówki to rzecz normalna, zdarzają się codziennie więc do takiej rutyny można się przyzwyczaić. We wtorek byłam w Piotrkowie, ponieważ musiałam ponownie wyrobić paszport, bo stracił ważność. Czekaliśmy około godzinę w kolejce! Niestety w Polsce to normalne, za nami był również tłum ludzi, którzy nie wiem do której godziny czekali.. Paszport musiałam wyrobić, ponieważ w dzień zakończenia roku szkolnego jedziemy do Wiednia i Bratysławy z Kamilą na wycieczkę, ponieważ moja mama jedzie tam z koleżankami z pracy :) Następnie weszliśmy na krótko do galerii, nie miałam w planach nic kupować, ale zaopatrzyłam się w dwa dłuższe swetry, nowe trampki i t-shirt.
Ten tydzień będzie o wiele bardziej intensywniejszy. W poniedziałek jadę do ortodonty do Tomaszowa, we wtorek mamy sparing z siatkówki z liceum, więc czeka mnie siedzenie w szkole od 8 do 16-17. Po za tym multum nauki! Ale nie poddam się łatwo. Muszę wreszcie się zabrać za lekcje, bardzo bardzo mi się nie chce, muszę znaleźć jakąś dobrą motywację. Powalczę przynajmniej z trenami na pamięć i wierszem z niemieckiego również na pamięć.Mus to mus..
Życzę udanego weekendu, Ola


środa, 23 lutego 2011

Zawsze może być gorzej...

W ostatniej notce pisałam wam, że jestem chora. Właściwie to było tylko straszne przeziębienie. Choroba zaczęła się dopiero od soboty. Ponieważ po raz kolejny nie posłuchałam rodziców i poszłam w piątek do szkoły całkiem mnie rozłożyło... Od soboty mam wysoką gorączkę, katar i okropny kaszel. Teraz wyjątkowo mi przeszło, dlatego postanowiłam do was napisać. U mnie nic ciekawego się nie dzieje. Cały czas leżę w łóżku, objadam się owocami i faszeruje lekami. Nie miałam za bardzo gdzie wyładować moich negatywnych emocji po wczorajszym incydencie, więc trochę tutaj ponarzekam. Wczoraj wreszcie zebrałam się i pojechałam do lekarza, ponieważ to wszystko jest już nie do zniesienia i oczywiście przyjęta nie zostałam... Dlaczego? Ponieważ pani doktor idzie do domu -.- Rozumiem, że każdy chce kiedyś odpocząć, ale w takim razie powinni zorganizować kogoś innego. Kazali mi czekać godzinę zanim ktoś łaskawie przyjdzie na oddział w szpitalu, bo przychodnia była pełna maluchów. Dobra mówi się trudno jakoś przeżyje, ale najbardziej zdenerwowało mnie to, że za mną przyszła pani z malutkim dzidziusiem, który był cały zapłakany i miał gorączkę, ale oni jej nie chcieli przyjąć. To po prostu jakaś paranoja-.- Wkurzona poszłam z mamą do apteki i kupiłyśmy jakieś mocniejsze leki na gorączkę.
Chciałam jeszcze wspomnieć o trzech filmach, które w ostatnim czasie oglądałam: Listy do Julii, Zaćmienie i Licencja na uwodzenie. Na pewno o nich słyszałyście. Nie są to jakieś najnowsze filmy, ale jakoś wcześniej nie miałam czasu i okazji ich obejrzeć. Wszystkie bardzo mi się podobały. Oglądając Listy do Julii oczywiście popłakałam się na sam koniec (:








Niestety jak na razie nie mam żadnych nowych zdjęć (czekamy na wiosnę), więc dodaje kilka inspiracji. Wzięte z Pingera.
Całuje Kamila :**

niedziela, 20 lutego 2011

hej!

Hej! Właśnie siedzę na laptopie i nadrabiam moje zaległości związane z filmami : ) Ten tydzień był bardzo intensywny i tak naprawdę nie było dużo czasu na solidny odpoczynek. Na szczęście następny tydzień zapowiada się korzystnie. Ciesze się, że nie złapała mnie jak na razie żadna choroba, bo wolę chodzić do szkoły, niż leżeć w domu z gorączką. U mnie pada śnieg, w sumie cieszę się,bo będzie tak pięknie i biało! Droga ze szkoły będzie wyglądała trochę gorzej,ale da się to przeżyć :) Wczoraj u mnie była mała impreza z okazji imienin mojej mamy. Niestety jak zwykle musiałam bawić się i grać w różne gry, cóż słabo mi idzie,w większości przegrywałam :P No ale w scrabble udało mi się wygrać, haha :) Szkoda, że weekend się kończy, był taki piękny! Trzeba zabrać się do roboty i czekać na następny.Jak zwykle staram się myśleć pozytywnie, to bardzo pomaga : ) Idę dalej oglądać, buziaki!:* Ola

czwartek, 17 lutego 2011

choroba.

Od dwóch dni siedzę sama w domu i to na dodatek w łóżku. Dotąd lubiłam spędzać czas samotnie, ale po kilku godzinach robi się to znacznie męczące. Obawiam się, że powodem mojej choroby jest zeszłotygodniowa dyskoteka, na której trochę pokrzyczałam :) Nie brakowało też przeciągów. Ach. myślałam, że obejdzie się bez zostawania, ale we wtorek już było okropnie. Po południu miałam lekką gorączkę. Aktualnie się jej pozbyłam :) Nie wiem jeszcze, ale albo jutro, albo w poniedziałek dopiero pójdę do szkoły. Trochę przez te dwa dni się rozleniwiłam i nie mam kompletnie głowy do wzięcia się za lekcje! Jutro piszą sesje z plusem z matmy, do której przygotowywała mnie pani na korkach, ale i tak pewnie napiszę ją słabo... Wszystko zależy jak się będę czuła. Już przez te dwa dni mam zaległą kartkówkę i dzisiejszy sprawdzian z niemieckiego-.- Na nic zupełnie nie mam ochoty. Od jakiegoś czasu wzięłam się za oglądanie Tancerzy sezonu 3. Uwielbiam ten serial :) Przegrzebuje właśnie laptopa no i udało mi się znaleźć jedną z moich sesji tym razem bardziej na kolorowo.

No trzeba by się trochę wziąć za siebie :)) Chyba odrobię lekcję na jutro, a sesja poczeka, bo sama nie wiem czy pójdę do szkoły. Pozdrawiam, kamila ;*

poniedziałek, 14 lutego 2011

walentynki

Dzisiaj obchodzimy święto, które nie należy do naszych ulubionych. Walentynki, wszyscy oszaleli na punkcie czerwonych serduszek, kartek, kwiatków i innych pierdółek. Jeśli chodzi o to jak my je spędzamy? Dla nas jest to zwyczajny dzień. Nie różniący się jakoś specjalnie od innych.



                                                                                                  czekolada od mamy :D

Mimo tych kilku kartek i upominków, które dostałyśmy od najróżniejszych osób dzień jak co dzień :) A teraz siedzimy z Kamilą u mnie i próbujemy ogarnąć matmę, izometrie,aksonometrie i te wszystkie pierdoły. Najlepszego z okazji Walentynek dla wszystkich, Kamila i Ola :*

środa, 9 lutego 2011

Dyskoteka (:

Dzisiaj nareszcie w szkole odbyła się dyskoteka (: Szczerze mówiąc nie miałam ochoty na jakiekolwiek tańce,ale poszłam bo potem bym żałowała jestem tego pewna. Razem z Olą przez pierwsze 40 minut siedziałyśmy na ławce, no a potem skusiłyśmy się i poszłyśmy na górę potańczyć. I co się okazało ? Że dyskoteka była super! Prowadzili ją inni chłopcy z liceum niż poprzednią i muszę przyznać, że bardzo się do tego nadają. Muzyka robi oczywiście swoje, na poprzedniej była totalna beznadzieja, a teraz (przyznaje że nie wszystkie) ale większość była fajna. Na rozruszanie poszłyśmy z Olą na koniec korytarza, a potem Monika zawołała nas do kółka i połączyłyśmy się również z inną klasą. Potem jednak stwierdziłyśmy , że w kółku jest zbyt ciasno i drętwo, dlatego poszłyśmy kawałek dalej i zaczęłyśmy tańczyć same. Przyznam , że to była trafiona decyzja. Świetnie się razem bawiłyśmy, nie zabrakło tańca wygibańca i wolnego przytulańca,hahaha! :D Było trochę za krótko , 2,5 godziny , a właściwie 1,40  to trochę za mało;p ale jest ok. Ogólne wrażenia jak najbardziej na plus!
A ja właśnie wykąpałam z tatą w wannie psa, a teraz popijam gorącą herbatę z cytryną :) Jeszcze tylko dwa dni szkoły i odpoczywamy ( niestety krótko ). Życzę wszystkim dobrej nocki! :* kamila.
                                                                    Beziki kupione w poniedziałek przez moją mamę , kocham <3
                                    Ja i Ola ( Zielona Szkoła , Pogorzelica , 3 klasa ) Hahaha ! Ktoś się wtrynił z paluchem;p
                    No i takie moje Nowe zdjęcie , które jest już na blogu w bocznych zdjęciach (:

niedziela, 6 lutego 2011

...

Cześć! Weekend minął właściwie na nudzeniu się, głównie wczoraj, bo zepsuł mi się komputer :( Dzisiaj walczyłam z matematyką! Nie jest łatwo :( Tydzień zapowiada się ciekawie-tylko 2spr., dyktando i kartkówka, a to naprawdę mało w porównaniu z ubiegłymi tygodniami. W środę mamy dyskotekę, jak będzie nie wiem, ale na poprzedniej było tak beznadziejnie,że nie chcę mi się iść na tą, ale może będzie lepiej : ) / Mieliśmy za tydzień jechać na narty ze szkoły, ale chyba to nie wypali bo to co dzieje się za oknem jest straszne! Gdzie jest zima?! Z jednej strony tyle śniegu nie sprzyja wracaniu do domu ze szkoły, ale zima to zima powinien być śnieg.. Może to się zmieni, mam taką nadzieję! /  Niedługo, na urodziny dostanę lustrzankę+moja dopłata :( . Waham się nad wieloma modelami, teraz stanęło na Nikon D3100+obiektyw 18-55mm. Kompletnie nie znam się na aparatach, a co dopiero na lustrzankach, dlatego muszę jeszcze poszperać w internecie. Życzę miłego tygodnia!:* Ola
stare

środa, 2 lutego 2011

Podsumowanie i początek

Niestety zaczęłyśmy od poniedziałku z powrotem chodzić do szkoły, ale wszystko zawsze ma swój koniec. Podsumowanie ferii ? Więc spędziłam je na pewno bardzo aktywnie,ponieważ codziennie chodziłam na halę i grałam w siatkę ( w pierwszym tygodniu z tatą i Michałem , a w drugim z Olą i czasem z Maćkiem ) poza tym jeszcze byłam kilka razy na basenie no i kilka razy wyszło się na dwór. Nie wyjeżdżałam nigdzie, w tym roku odpoczynek w 100%. Miałam mnóstwo czasu na wszelkie przemyślenia i udało mi się uporządkować wiele spraw. Niespodziewanie wzięłam się także za sprzątanie ; powyrzucałam stare ubrania w których już dawno nie chodzę , wyrzuciłam stare zeszyty i co najważniejsze! posprzątałam w szufladzie pod biurkiem :o Hehe , pewnie będziecie się ze mnie śmiać, że jestem tym taka podekscytowana, ale na prawdę ta szuflada to było nic innego jak zwykły śmietnik , zaczynając od papierków kończąc na starych zdjęciach :) a jak już jestem przy tych zdjęciach , to właśnie jestem bardzo pocieszona bo znalazłam takie jedno z 3 klasy na którym jestem razem z Olą , która nie pamięta , że się kiedyś kolegowałyśmy ;p Wstawię je w następnej notce , bo muszę zeskanować. Znalazłam tam dużo innych skarbów , dlatego postanowiłam zrobić sobie takie pudełko na drobiazgi o których warto pamiętać, mam też takie ze zdjęciami pocztówkami itd.


Kilka zdjęć , może nie są zbyt artystyczne, ale chciałam ,,uchwycić'' kilka chwil , a że nigdzie nie byłam to chwile dziwne :P
A co u mnie?  Nic specjalnego , szkoła jak szkoła na razie luzy , dostałam w tym tygodniu 5 z fizyki ze sprawdzianu co mnie bardzo zszokowało , we wtorek mieliśmy sprawdzian z geo. a w piątek kolejny z biologii . Na półrocze mam średnią 5,13 jestem zadowolona chociaż średnia jak średnia. Mamy też nową nauczycielkę od religii , już tęsknie za panem Arkiem :( już nie lubię tej pani -.- kamila